Jest taka genialna scena w filmie Złodka zemsta ("Serious moonlight") z Meg Ryan. Żona dowiaduje się, że mąż ją zdradza i chce się wyprowadzić, więc ogłusza go i przywiązuje do muszli klozetowej. Kiedy mąż wrzeszczy, że jest szurnięta i że jej nienawidzi.... ona oświadcza, że do końca wieczora na pewno ją znowu pokocha i najlepiej jak zrobi teraz jego ulubione ciasteczka. Nie będę zdradzać zakończenia, ale ten fragment zapadł mi w pamięć jako zachęta do tego, żeby przede wszystkim kochać, czasem wbrew logice, racji i dowodów (oczywiście nie usprawiedliwiam zdrady i przemocy).
W środę na naszych warsztatach "Szkoły Uczuć" usłyszałam od jednej z uczestniczek piękne słowa , by "kochać wszystko, co bliska osoba robi". Tak chcę! Zaczynać rozmowę z pozycji miłości, angażując wszystkie dobre myśli i najlepsze intencje.
Etykiety: Miesiąc Miodowy
