Wczoraj mój komputer grzmotnął niechcący o ziemię. Poprosiłam Męża o sprawdzenie czy będzie jeszcze działał i o naprawę. Dziś czekał na mnie w domu dumny z siebie Mąż i ... nowy dysk, który kupił. Moja pierwsza myśl: "Kupił go bez potwierdzenia ze mną, a chciałam tylko, żeby sprawdził, czy da się naprawić!" A potem złość zamieniłam na słuchanie i dowiedziałam się, że zrobił, to żebym mogła używać komputera w weekend, że specjalnie poszedł zaraz po pracy do sklepu i włożył dużo serca w wybór dobrego sprzętu, że w weekend sprawdzi co z poprzednim dyskiem....
Zapraszam Cię dziś do posłuchania. Popatrz co dzieje się u tej drugiej osoby. Nie zakładaj, że wiesz. Bądź ciekawy. Tu nie chodzi o to, kto ma rację, bo zwykle mamy ją oboje lub nie ma jej nikt. Możesz mieć rację albo Męża:)
Etykiety: Miesiąc Miodowy
