Motywacja. Wyzwanie na sierpień


Jako dziecko, zawsze chciałam śpiewać i pisać wiersze lub opowiadania. Zakładałam na głowę rajstopy (żeby mieć dłuższe włosy) i śpiewałam do lustra. Pisałam wiersze i pamiętniki. I bardzo dużo czytałam, aż martwiła się o mnie rodzina.

 


A ty kim chciałeś/-aś zostać?

I co zrobiliśmy, żeby spełnić swoje marzenia? Ja śpiewam co roku na warsztatach gospel, a w pisaniu spełniam się na blogu. I marzy mi się kolejny poziom zaawansowania. A że wakacje sprzyjają marzeniom i realizowaniu nawet najbardziej szalonych przedsięwzięć a zatem....

... mam dla siebie i Ciebie sierpniowe wyzwanie:  

  1. Pomyśl, o czym zawsze marzyłeś, czego chciałeś spróbować?
  2. Poświęć temu marzeniu 1h dziennie w sierpniu. Codziennie.

 

Jeśli marzy Ci się nauka hiszpańskiego, ucz się go przez godzinę dowolnym sposobem, zapisuj nowe słówka, oglądaj filmy bez napisów. Jeśli chcesz gotować, zrób coś smacznego i zdrowego każdego dnia. Jeśli chcesz tworzyć, kup potrzebne produkty, maluj, rysuj. Zapisz się na zajęcia. Spotykaj się z osobami, które mają podobne pasje. Wyjdź do parku i maluj. Albo zamknij się w domu i rysuj. A wcześniej zamknij internet....

 

...dlaczego zamknięcie internetu jest takie ważne? Jako niedoszła pisarka szukałam oczywiście inspiracji od autorów, porad, kursów kreatywnego pisania. No i okazuje się, ze wszędzie powtarza się ta sama rada: siedź na swoim-uroczym-a-może-w-przyszłości-sławnym-pisarskim-tyłku i pisz. Codziennie. Kilka godzin dziennie. Nie czekaj, aż to będzie doskonałe, natchnione, docenione przez innych, aż będziesz miał wymarzoną maszynę do pisania, aż obejrzysz film o Hemingwayu, przeczytasz kolejną książkę na ten temat. I wiesz co? Zawsze będziesz miał coś innego do zrobienia. Inni będą Cię ignorować lub wyśmiewać. Ale próbuj. Myl się. Denerwuj. Skreślaj. Ale siedź na tyłku i rób to codziennie.

 


A jeśli masz ochotę, to daj znać, jak Ci idzie w komentarzach lub na facebooku.


Ja zaczynam od 1 sierpnia, mam już w głowie dużo pomysłów, wątków na powieść albo opowiadanie, będę dawać znać jak mi idzie:)
 

Etykiety: ,