Ostatnio intensywny czas
przygotowań ślubnych odsłania tematy, które stają się powodem mniejszych i
większych konfliktów. Chcemy, aby wszystko udało się jak najlepiej, aby nasi
bliscy czuli się dobrze. Zdarza się jednak że Rodzina i my sami mamy inne
swoje pomysły na to, jak to „najlepiej” ma wyglądać. Dzięki temu ostatnio
mocniej poczułam, że oboje wchodzimy w nowe rodziny razem z ich nadziejami,
historią, sposobami na rozwiązywanie konfliktów. Cieszy to i przeraża. Co z tym
zrobić?
Bardzo przydaje się Porozumienie Bez Przemocy, czyli szukanie w tym, co słyszę potrzeb i uczuć.
Przeczytałam gdzieś zdanie autora tej metody Marshalla Rosenberga, że, jeśli
używamy NVC, nikt nie może nas obrazić, bo we wszystkim słyszymy potrzeby i
emocje. Na przykład:
Jeśli więc słyszę:
„Myślisz tylko o sobie” to mogę
stwierdzić, że ktoś w ogóle mnie nie rozumie, ale mogę się też zastanowić się, dlaczeego tak mówi. Może chciałby żeby jego zdanie było wzięte pod uwagę?
Czy
muszę Ci o tym ciągle przypominać?” Może ktoś chce spontaniczności, odrobiny romantyczności
albo odpoczynku?
Zadanie dla Ciebie:
Znajdź zdanie, które ostatnio Cię zdenerwowało i pomyśl, jaka może kryć się za
nim potrzeba. Możliwości jest wiele. Poniżej przykłady potrzeb:
·
Potrzeby
fizyczne: ruchu, dotyku, pożywienia, powietrza, wody, odpoczynku, snu
·
Autonomii:
wybierania swoich celów i sposobów ich realizacji, decydowania o sobie, wolności,
przestrzeni, spontaniczności, niezależności
·
Kontaktu
ze sobą: autentyczności, wyzwań, uczenia się, jasności, kompetencji,
akceptacji, szacunku do siebie, sensu, prywatności, zaufania, poczucia wpływu na
swoje życie
·
Związku z
innymi ludźmi: więzi, wsparcia, kontaktu, bliskości, zrozumienia,
towarzystwa, dzielenia się ważnymi rzeczami, szczerości, empatii, szacunku,
bycia wziętym pod uwagę, zaufania, ciepła, szacunku, ciepła, miłości, pomocy, współpracy,
wzajemności
·
Związku
ze światem: kontaktu z przyroda, harmonii, piękna, porządku, pokoju
·
Potrzeby
duchowe: rozwoju duchowego, sensu, poczucia misji i celu, przyczyniania się
do dobra
·
Radości życia:
zabawy, humoru, spontaniczności, inspiracji, różnorodności, łatwości, komfortu,
nadziei,
Wzburzeni emocjami własnymi czy
innych możemy poszukać wśród potrzeb, o co tak naprawdę nam chodzi, gdy chodzimy
źli jak osa lub chce nam się płakać pozornie bez powodu, bo najczęściej nasze
frustracje wynikają z niezaspokojonych potrzeb. Od tych najbardziej
podstawowych – odpoczynku, ruchu, jedzenia, ciepła, bliskości, po bardziej złożone
– twórczości, bycia docenionym, wniesienia wkładu w czyjeś życie.
Zadanie dla Ciebie:
Poszukaj, jakie potrzeby dziś zaspokoiłeś? Naciesz się tym chwilę. Wyrażanie wdzięczności
sobie i innym jest dobre dla zdrowia.
Pomyśl, jakie potrzeby chcesz dziś zaspokoić? O jakich
zapomniałeś już dawno a mogą przynieść frustracje, jeśli nadal będziesz je
zaniedbywał.
Podobnie jest w konfliktach wewnętrznych. Ciekawie
pisze o tym Friedemann Schulz von Thun w książce "Sztuka
rozmawiania". Pisze a nawet rysuje – tzw. wewnętrzny zespól, który nosimy
w sobie w sytuacjach konfliktowych, coś jakby różne postacie ze sprzecznymi
interesami i potrzebami.
Przykład: Zastanawiałam się niedawno nad zmianą
nazwiska po ślubie, nie był to może jakiś ogromny konflikt, ale ważna decyzja:
w moim wewnętrznym zespole mogłam m.in. odnaleźć Wojującą Feministkę („Czemu to
kobieta ma przejmować nazwisko a nie mężczyzna?”), Wygodnicką („I będzie Ci się
chciało literować takie podwójne nazwisko?”), Właścicielkę Marki Biegus („ludzie
znają mnie ze szkoleń, sesji i kontaktów zawodowych pod obecnym nazwiskiem),
Amatora-Ornitologa („Biegus to taki fajny ptak…”), Romantyczkę-Tradycjonalistkę
(„Po ślubie stworzymy jedną rodzinę a wspólne nazwisko jest tego symbolem”) i
tak walczyły ze sobą wszystkie. A potem Romantyczka zwyciężyła.
Von Thun poleca
przy ważnych decyzjach rozrysowywać sobie takie konflikty wewnętrzne i sprawdzać,
jakie wartości i potrzeby stoją za każdą postacią. I najważniejsze,
ze wszystkie te wewnętrzne postacie chcą dobrze, chronią Cię na swój sposób.
Jak mógłby wyglądać
Twój wewnętrzny zespól w ostatnim konflikcie czy rozterkach?